piątek, 7 czerwca 2013

Nowa faza eliminacji. 1:1 z Mołdawią.

Kuba znów cieszył się z bramki z Mołdawią
Nasza reprezentacja weszła w kolejne stadium eliminacji Mistrzostw Świata w Brazylia. Remisując mecz z Mołdawią zaczęliśmy fazę "mamy jeszcze matematyczne szanse". Aby dostać się do tego prestiżowego turnieju, musimy wygrać pozostałe cztery mecze - San Marino (wyjazd), Czarnogóra (dom), Ukraina (wyjazd), Anglia (wyjazd). Dodam tylko, że do tej pory wygraliśmy tylko dwa mecze. Oba u siebie, z Mołdawią i z San Marino. Remis z Anglią na Narodowym traktowaliśmy jako sukces, do tego dochodzi kolejny mecz, w którym byliśmy gospodarzem, przegrana 3:1 z Ukrainą. Jedyny dotychczasowy mecz wyjazdowy zremisowaliśmy w Czarnogórze. Szanse na wygranie pozostałych meczów oceniam na graniczące z cudem.

O ile poprzednio wydawało mi się, że w końcu zagra w miarę dobrze grająca defensywna, to teraz uświadomiłem sobie, że z meczy takich jak z Liechtensteinem nie powinno się wynosić żadnych wniosków. Niestety, nie mogę powiedzieć żadnego pozytywnego słowa na temat Jędrzejczyka, Komorowskiego i Wawrzyniaka. Obecny i byli zawodnicy Legii Warszawa popełniali masę błędów w obronie, a w ofensywie nie dawali żadnej jakości. Jedynym jasnym punktem tej formacji był Bartek Salamon, dla mnie zawodnik meczu. Wiele razy uratował drużynę przed stratą kolejnej bramki i asekurował pozostałych trzech defensorów.

Grzegorz Krychowiak nie zaliczy tego meczu do udanych. Wiele razy zaliczał udane przechwyty, ale w ogóle nie radził sobie w rozprowadzaniu piłki, zbyt długo trzymał piłkę przy nodze, a do tego popełniał czasami głupie straty. Polanski dopóki miał siły w pierwszej połowie wnosił wiele do ofensywy. Całą grę ofensywną można skomentować krótko. Wiele okazji w pierwszej części spotkania, ciągłe napieranie, potem głupia kontra i brak sił na strzelenie bramki. O ile początkowo fajnie patrzyło się na grę naszych, to w drugiej połowie wszyscy byli zagubieni w tym co robili. Zmiany Zielińskiego, Koseckiego i Sobiecha nie wniosły w ogóle świeżości, a zawodnicy popełniali straty.

Waldemar Fornalik od początku nie zbyt radził sobie z reprezentacją. Nic nie był w stanie zmienić w grze naszej reprezentacji. Gwiazdy są nietykalne. Cały mecz przesiedział na ławce, wtedy gdy powinien mocno gestykulować i wspomagać drużynę przy linii bocznej. Boniek powinien szukać nowego selekcjonera.

Oceny (1-6)
Boruc 3
Jędrzejczyk 2
Salamon 5-
Komorowski 2
Wawrzyniak 2
Krychowiak 3
Polanski 3
Błaszczykowski 4
Mierzejewski 3
Rybus 2-
Lewandowski 2-

Zieliński 2
Kosecki 1+
Sobiech 1

Mołdawia 1-1 Polska
7. minuta - Błaszczykowski (asysta Lewandowski)
37. minuta - Sidorenco
Kamil Winer

3 komentarze: